2015/08/09

Nie oszukasz przeznaczenia cz 2. (Damon)

Lekkie kroki odbiły się echem po wielkim korytarzu.
 Portrety uśmiechały się szyderczo  i wpatrywały się przenikliwie,jakby kontrolowały każdy ruch kobiety przemierzającej korytarz.Była odziana w czarny płaszcz ,który łopotał niczym skrzydła nietoperza.Na końcu korytarza znajdowały się ogromne mahoniowe wrota.
 Stojący przed nimi strażnicy ,otworzyli drzwi ,gdy tylko ją ujrzeli.Skłonili się .
 Przeszła przez drzwi .Zamknęły się za nią z głośnym hukiem.
 Znalazła się w ciemnym pomieszczeniu.Jedynym światłem był nikły blask kominka ,zasłonięty przez ogromny fotel ,obity czerwonym aksamitem.
 Podeszła do niego .Jej kroki tłumił gruby ,perski dywan ,którym była wyścielona cała komnata.
 -Pani.-powiedziała uklęknąwszy
 Nie doczekała się jednak odpowiedzi.Wstała i powoli podeszła jeszcze bliżej.
 Zajrzała ,ale  to co tam ujrzała zmroziło jej krew w żyłach.
 Na fotelu ujrzała siedzącą kukłę ,ludzkich rozmiarów.Była ubrana w czarny garnitur i miała skrzydła.
 -Witaj Felicio.-powiedziała władczym tonem Eleonora
 Podeszła do fotela i pogładziła po głowie kukłę.
 Felicia skrzywiła się.
 -Czy wypełniłaś misję?
 -Wysłałam mały oddział ,aby ją odnaleźć.
 Eleonora uśmiechnęła się.
 Usiadła na fotelu i położyła sobie kukłę na kolanach.
 -Suka zapłaci za to ,że zabrała mi mojego Damona.
 -Tak pani.-skłoniła się
 -Musi mi na razie wystarczyć taki. -pocałowała kukłę
 -Kocham cię.-powiedziała kukła
 -Jesteś mój.-powiedziała Eleonora do kukły
 -Na wieki.-odpowiedział kukła
 -Nic nas nie rozłączy.
 Kukła przytaknęła
 -Jesteś mą jedyną miłością.-powiedział kukła
 -Gdy cię wreszcie odnajdę ,będziemy ze sobą na wiki.-powiedziała do kukły czule
 -Na wieki powtórzyła kukła.
 Jej wzrok powędrował na Felicię
 Wzdrygnęła się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz