2015/08/06

Od James'a cd. Mayi


 Zgodziła się! Bardzo się cieszyłem. Mam nadzieję że po mojej paplaninie nie bierze mnie za jakiegoś wariat. Po kilkunastu minutach doszliśmy do kawiarni. Otworzyłem drzwi i wpuściłem ją przed sobą. Usiedliśmy przy stoliku. Mayia zdjęła z głowy kaptur
 -Co byś chciała?-zapytałem- Oczywiście ja płacę.
 -Poproszę herbatę- odpowiedziała.Po chwili zbliżyła się kelnerka:
 -Co podać?
 -Poproszę dwie herbaty-powiedziałem.Po chwili kelnerka się oddaliła
 -O czym teraz myślisz- spytałem widząc minę Mayi-Już drugi raz o to pytam.- spojrzałem na nią z zaciekawieniem
 -...
 (Mayia?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz