Gdy pokaz się skończył poszedłem szukać Amber,
która musiała ukrywać się gdzieś w tłumie.
Po długich poszukiwaniach zdałem sobie sprawę z tego,
że nie powinienem jej zostawiać wśród smoków różnej maści.
A jeśli są tu jakieś wampiry?
Nagle w żołądku poczułem ukucie strachu.
Bałem się o moją lubą.
Jeśli ktoś ją porwał?
Albo gdzieś wywiózł?
Gdy spojrzałem na Trish ona tylko wzruszyła ramionami.
Amber nie jest dzieckiem. Dobrze o tym wiesz...
Nie trzymaj jej pod kloszem chłopie...- powiedziała Smoczyca.
O tam jest!- Pokazała mi miejsce pod
sceną a ja uśmiechnąłem się i pognałem.
Ku memu wielkiem ździwieniu zobaczyłem ją
z jakimś chłopakiem.
- Cześć Ami co tam?- zapytałem
< Brak weny>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz