Spojrzałam na zegarek, który miałam na ręku.
-Świetny pomysł. -Powiedziałam z uśmiechem. -Mam czas.
-Super! To chodź.- Odparła dziewczyna.
Poszłyśmy w stronę miasta.
* * * * *
-Wow, to tu? -Zapytałam będąc na miejscu.
-Tak, duży prawda? -Zaśmiała się.
-No... -Odparłam i weszłyśmy do środka.
W sklepie było mnóstwo rzeczy, ale także i dużo ludzi... Musiałam co
chwilę poprawiać kaptur, gdyż nie chciałam, aby ktoś odkrył że jestem
animagiem. To był mój pierwszy taki wypad ze znajomą. Cieszyłam się.
-Fajna jesteś. -Powiedziałam oglądając rzeczy.
Dziewczyna tylko się uśmiechnęła. Nie wiem dlaczego, ale ufałam jej.
Niby była wampirem, ale jakimś... Innym. Bardziej przyjaznym.
<Morte?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz