2015/06/14

Od Sharemoon cd Mayi

Znienacka wystrzeliłam do niej jeszcze silniejszym płomieniem.
- Nigdy więcej nie mów do mnie 'mała'! - Wrzasnęłam, gdyż Aries nie wyłaniała się długo spod tafli ognia.
- Spokojnie, nie będę już miała okazji... - Nagle, jak jakiś demon wyskoczyła z ognia - Jak myślisz, po co mi jest ten kombinezon..?
Wzdrygnęłam się. Musiała wiedzieć kim jestem, skoro specjalnie się przygotowała... i, że tutaj przyjdziemy... Jednak wydawało mi się, że przyszła raczej po Mayię, ale dlaczego? Czego od niej chciała..?
~ Moon, szybko wystrzel w nią płomień i biegnij za mną!! - Usłyszałam spanikowany głos w głowie.
Zanim dziewczyna się zorientowała wystrzeliłam w nią płomień i szybko zaczęłam biec za towarzyszką. Pędziłyśmy co sił w nogach, już brakowało mi tchu, ale biegłam dalej. Nagle Mayia zatrzymała się, więc uczyniłam to samo. Dopiero teraz zauważyłam gdzie byłyśmy. Obok rozciągało się wielkie, głębokie jezioro, wokół których rosły złocisto-czerwone drzewa, odbijające się w tafli przejrzystej wody. Wyglądało to przepięknie.
- Sądzisz, że nas tutaj nie znajdzie..?
~ Szybko biega i jeśli widziała jak znikamy za zakrętem to na pewno nas znajdzie.. - odparła
- Ta, dzięki za pocieszenie... - Powiedziałam i jak na zawołanie usłyszałyśmy kroki.
~ Schowaj się!
http://orig14.deviantart.net/c59c/f/2015/021/6/0/anime_guy_anime_boy__png_render__by_koriy18-d8et2ij.pngLedwo zniknęłam w krzakach i zza drzew wyłoniła się Aries. Ona jest jakaś nienormalna, biegnąć taki kawał drogi za nami? Mogłaby już sobie odpuścić...
- Przykro mi, ale nie uciekniecie... - Uśmiechnęła się i jak gdyby nic chwyciła mnie za ubranie i pociągnęła w kierunku wody. Wiedziałam co zamierza.
- NIEE..! - Zdążyłam jedynie krzyknąć, gdyż wrzuciła mnie do wody. Czułam się jakby znała wszystkie moje tajemnice... przecież tylko jedna osoba wiedziała, że boję się wody i nie potrafię pływać... Nagle olśniło mnie. Teraz, na granicy przytomności, coraz bardziej zagłębiając się w otchłań jeziora uświadomiłam to sobie. Ayato... on... pracował dla Aries.
Ostatni razy wyobraziłam sobie jego twarz i znienawidziłam ją, aby następnie stracić przytomność wśród wód...

<Mayia?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz