2015/06/28

Damon cd. Luna

Dziewczyna wiodła mnie kamienistą dróżką przez las.Wziąłem ją za rękę.Ale po chwili nużącej wędrówki Luna przytuliła się do mnie.
-jak to jest być aniołem?-spytała
Zmyśliłem się.Zadawała trudne pytania.
-Nie jest tak źle jakby się wydawało...-zacząłem ostrożnie.
Spojrzała pytającym wzrokiem.
-Czasami ciężko nam nad sobą panować.-powiedziałem bojąc si,ę jej reakcji
-Ale przy mnie jesteś opanowany.
-No tak.Ale nawet nie wiesz jak wiele mnie to kosztuje.
Spojrzał na mnie ze współczuciem.Nie lubię jak ktoś tak na mnie patrzy.
Ale jej mogłem wybaczyć wszystko.
Zza rozłożystych brzóz wyłonił się malutki domek.
-jesteśmy na miejscu.-powiedziała niepewnie.
Ruszyła w kierunku drzwi.
Ale odwróciła się i zapytała:
<Luna?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz