2015/06/26

Od Night Mere cd. Luny



Nagle coś mnie olśniło. Ona mnie po prostu nie chce. Stwierdziłam, że do niej pójdę. I ją przeproszę. 

***

Zastałam ją w domu.
- Halo...?
- Wejdź - warknęła.
- Chciałam przyjść, żeby usunąć się z twojego życia - zaskoczyłam ją.
- Ale... Ja...
- Zapewne wyszło na to, że jestem natarczywa. I wtrącam się w nie swoje sprawy. Dlatego chciałabym się ulotnić. Przepraszam. - Wyszłam. I znienawidziłam cały świat.

***

- No KTO TAM?! - Wrzasnęłam w stronę drzwi, do których ktoś non-stop się dobierał. 
- CZEGO?! - Wreszcie postać weszła. 
- Luna, czego ty ode mnie chcesz?! - Krzyknęłam na nią. 
- Dlatego odeszłaś, bo wyczytałaś to w mojej głowie! - Krzyknęła.
- Mówiłam już, że nie czytam w twojej głowie! - Wrzasnęłam w odpowiedzi. Luna wyszła. 
" I dobrze - powiedziałam do siebie w myślach."
Czułam się samotna. Tak naprawdę, masakrycznie samotna. Pierwszy raz w życiu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz