2015/06/14

Od Peruny do...kogoś

Po paru dniach kiedy zapoznałam się ze wszystkimi i ze wszystkim,postanowiłam kupić sobie dom. Kiedy moi rodzice zginęli, wszystkie ich bogactwa należały do mnie i siostry. Stella podzieliła mnie między nami...Więc kupiłam sobie luksusowy dom w centrum. Jak dokupiłam wszelkie "udogodnienia" spojrzałam na dom. Był piękny i w ogóle ale taki... pusty. "Hmmm.."-pomyślałam. "Rozpowiem że mam 5 miejsc i można sobie wynająć pokój" Może Szinka będzie chciała zamieszkać... ma tak źle u tej baby...niezasłużyła na to.-rzekłam sama do siebie i zasnęłam. Rano rozwiesiłam ogłoszenie o pokojach do wynajęcia za niewielką cenę. Jednak ciągle przychodzili ludzie. Każdemu chciałam krzyknąć "To nie dom dla was tylko dla takich jak ja!" ,ale nie mogłam. Czekałam ale nikt "nasz" się nie zjawił, nawet by mnie odwiedzić.-
 Hmm... może mnie nie lubią?-powiedziałam leżąc na łóżku. Wtem zadzwonił dzwonek do drzwi.

<Kto odwiedzi biedną Percię? *,*>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz