2015/06/14

Od Sharemoon cd Mayi

- Na targ..? W sumie to czemu nie... - powiedziałam nie wiem dlaczego niepewnie. Spojrzałam w kierunku miasta, na wielkie budynki wyłaniające się zza drzew. Było to miasto znacznie większe niż to, w którym mieszkałam. Nie wiem jak, ale udało mi się zdobyć tam niewielkie mieszkanie, w którym mieszkałam dopiero od wczoraj. Mimo to nie zwiedzałam miasta, a zdecydowanie miałam taki zamiar. Teraz nadarzyła się okazja. W sumie, to najpierw chciałam Mayi pokazać kryjówkę, no, ale jak chce to chyba nie będę nalegać...
Dziewczyna uśmiechnęła się do mnie przyjaźnie, więc odwzajemniłam uśmiech. Obie skierowałyśmy się w kierunku miasta, a po chwili weszłyśmy w pierwszą, wąską uliczkę.
- Ale ty wiesz, że słońce dopiero co wschodzi i raczej nie będzie tam zbyt wiele...
~ Hmm... wiesz, ze nawet na to nie wpadłam? - 'Usłyszałam' - Ale i tak chodźmy, rozejrzymy się.
Odpowiedziałam lekkim uśmiechem.
***
W końcu doszłyśmy na rynek. Obie niemało się zdziwiłyśmy widząc mnóstwo targów o tak wczesnej porze.
- Nieźle, to miast jest naprawdę wielkie, że ledwo co słońce wschodzi i już tyle targów i niemniej ludzi.. - Powiedziałam i spojrzałam na towarzyszkę.
~ Tak.. - Odpowiedziała tylko.
Nagle zawiał silny wiatr i ledwo co,a zdmuchnąłby mi przepaskę z oka, ale na szczęście szybko ją chwyciłam.
- Kurcze... muszę coś z tym zrobić, ciągle mi tylko spada i spada! - Mruknęłam do siebie wkurzona.
~ Sharen..? - Powiedziała nagle Mayia.
- Tak..? - Odparłam.
~ Chyba nie jesteśmy tutaj same... - Mówiąc to uśmiechnęła się do mnie i pokazała mi na młodą dziewczynę stojącą przy stoisku z płytami.
- Nie rozumiem, ona też jest magiczna? - Przyglądnęłam się jej, wyglądała zupełnie normalnie.
- Tak, jest animagiem. - Popatrzyła się na mnie. Chciałam zapytać jak to poznała, ale ta mnie wyprzedziła, jakby czytała mi w myślach. - Ma się swoje sposoby - Mówiąc to jakby niemo zaśmiała się i gestem powiedziała, żebyśmy podeszły.

<Mayia? Jak ty to zrobiłaś? Przyłączamy Ori?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz