2015/06/28

Od Morte cd. Mayi

-To twoje mieszkanie .-powiedziała zapalając światło.
Moim oczom ukazało się cudowne wnętrze.
Wszystkie ściany były pokryte półkami z książkami kilka wysokich stosów stało też koło dębowego łóżka . Oprócz tego było tam też biurko z krzesłem oraz stolik i dwa fotele.
Był urządzony idealnie jak na mój gust . A największą jego zaletą był brak dachu.
-Cieszę się że ci się podoba ten pokój.
-A ty gdzie mieszkasz?
-Mam pokój obok ciebie.Chodź ,pójdziemy do mnie.Czy wampiry piją kawę?
Zamyśliłam się.
-Nigdy nie piłam kawy.
***
Pokój Mayi był urządzony podobnie do mojego.Ale nie było tu aż tylu książek.
-Miałaś kiedyś przyjaciółkę Morte?-spytała wyrywając mnie z zamyślenia
-Nie.Nigdy .Jesteś pierwszą osobą z którą rozmawiam.
-Naprawdę?-spytała zdziwiona
-Tak .Ojciec mnie porzucił gdy miałam 3 lata.Zostawiła mnie samą w zamku. I wyjechał do jakiejś dziwki do Indi.Obwiniał mnie o śmierć matki.
-Współczuję ci.-powiedziała
-Chciałabym mieć przyjaciółkę .-spojrzałam w jej stronę

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz