Od Peruny CD

Weszłam do łazienki i otarłam łzy. W pięknie zdobionym lustrze odbijała się moja załzawiona twarz, ściana pokryta różowymi kafelkami w muszelki i lawendowy szlafrok. Umyłam twarz, wzięłam parę wdechów i wróciłam do salonu. Wszyscy najwyraźniej czekali na mnie. Usiadłam. Velvet zaczęła mówić,a wszyscy, łącznie ze mną zamienili się w słuch:
-Nazywam się Stella Velvet Arkadia i jestem 25-letnią dziewczyną. Jestem Animagiem, więc umiem zmieniać się w skrzydlatego jednorożca. Mam duże doświadczenie życiowe i w byciu kapłanem. Poza tym potrafię się teleportować, rozmawiać ze zwierzętami i...-tu nagle urwała.-No, to dość dziwna moc. Potrafię...Wyczarowywać znikąd papier Velvet wszelkiego rodzaju. Wiem że to głupia i beznadziejna moc, ale taka już...
- Nie to jest EKSTRA moc!-przerwała jej Moon.-Możesz zawsze mieć pod ręką najlepszy papier Velvet.
-No tak i co w tym takiego "ekstra"?-spytała zdziwiona Velvet.
-No jak na przykład będziesz musiała spać w lesie lub gdzieś to zawsze możesz wymościć się na tonie papieru Velvet albo jak musisz skorzystać z WC, a żadnego nie ma w pobliżu to robisz w krzaki i wycierasz się papierem.-rzekła Moon i wszyscy zaczęliśmy się śmiać.

***
-No, ale jak to się stało że się tu znalazłaś?-zapytała Szina.
-No, to długa historia...Zaczęło się to dnia, kiedy naszych rodziców zamordowano. Kazałam Perunie uciekać i sama też to uczyniłam. Niestety Aries mnie znalazła. Na szczęście jednak wiedziałam co knuje. Nigdy nikomu nie ufałam. Po paru latach postanowiłam poszukać ciebie.-wskazała na mnie.- Kiedy znalazłam cię, zaczęłam cię obserwować i sprawdzać czy Aries również i ciebie opanowała tak jak wielu innych. Na szczęście nie. Żeby cię śledzić musiałam całkowicie zmienić swój wygląd. A teraz, moje drogie wybaczcie, ale muszę pójść zmienić wygląd.-rzekła po czym poprosiła mnie bym ją zaprowadziła do łazienki.
-Ok, to my już idziemy. Pa Percia! Pa Velvet!-pożegnały się dziewczyny i poszły.
-Vaciku?-zapytałam siostrę, kiedy Amber zniknęła za drzwiami pokoju.
-Hmm?
-Chcesz tu ze mną zostać? Będziesz miała swój własny pokój. PROOSZĘ!
-Och, no dobrze.-uśmiechnęła sie Velvet i zniknęła w łazience.

<Moon?Szinka?Amber?Vacik? niech jakiś ktosiek dokończy XD>